Ta zupa krem z pieczonych warzyw powstała z potrzeby wykorzystania ogromnego zapasu warzyw, za którymi nie przepadam, a które trafiły do mojej lodówki. Znalazły się tam, ponieważ uratowałam je przed wyrzuceniem na śmietnik.
Zacznę od tego, że wkręciłam się ostatnio w temat ratowania jedzenia. Korzystam z aplikacji ToGoodToGo, dzięki której za niewielką opłatą odbieram ze sklepów jedzenie, nienadające się już do sprzedaży. Gdyby nie zostało sprzedane w ten sposób to trafiłoby na śmietnik. Z pewnością te owoce i warzywa nie spełniają sklepowych norm, jednak nadal są w dobrym stanie i można je zjeść. Czasami kiść winogron ma kilka rozgniecionych sztuk, pomidory są bardzo miękkie, sałata straciła jędrność lub marchewka ma zwiędłą natkę. Nigdy jednak nie wiem co znajdzie się w paczce, którą kupują. I tak jednego dnia jest ona mega różnorodna, a kolejnego dostaję 10 pietruszek i wielgachny seler. Wówczas trzeba kombinować i jak to w takich sytuacjach bywa powstają na prawdę fajne przepisy.
Zupa to bez wątpienia najlepszy sposób, aby upchnąć wszystkie „problematyczne” warzywa, dlatego na koniec podrzucam inne przepisy na zupy dla dzieci.

Zupa krem z pieczonych warzyw
Lista składników:
- 1 mały seler lub 1/2 dużego (korzeń)
- 4 korzenie pietruszki
- 3 duże różyczki kalafiora
- 4 ziemniaki
- 1 biała część pora
- 500 ml bulionu warzywnego
- 100 ml mleczka kokosowego
- sok z 1/2 cytryny
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej (opcjonalnie)
- 1/3 łyżeczki pieprzu
- sól do smaku (opcjonalnie)
- olej do skropienia warzyw i smażenia
Używam mleczka kokosowego Real Thai, które bez problemu kupisz w wielu sklepach internetowych.
Osób przygotowania:
- W pierwszej kolejności seler i pietruszki obieram, a potem kroję na kawałki. Kalafior dzielę na różyczki. Warzywa skrapiam olejem i umieszczam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę ok 40 minut w 200 stopniach.
- W międzyczasie ziemniaki obieram i kroję w kostkę, a por siekam na kawałki. Umieszczam warzywa w garnku i podsmażam z dodatkiem oleju. Całość zalewam wodą lub bulionem i gotuję na średniej mocy ok 20 minut.
- Następnie upieczone warzywa dokładam do garnka i całość blenduję na gładki krem. Na koniec dolewam mleczko kokosowe i sok wyciśnięty z cytryny. Doprawiam do smaku pieprzem, solą (nie dla niemowlaka) i gałką muszkatołową. Jeśli zupa jest zbyt gęsta można dolać więcej wody lub bulionu.
Uwagi:
- Do zupy można dodać 2-3 ząbki upieczonego czosnku lub doprawić zupę czosnkiem granulowanym. Z pewności podkręci to smak zupy.


Jeśli podoba Ci się ten wpis postaw mi wirtualną kawę
buycoffee.to/gotujaca.mama