Są takie warzywa, które bardzo trudno wchodzą moim dzieciom. Nie zjedzą ich w „czystej” postaci chociażby nie wiem co. Jednym z nich jest seler korzeniowy. Czasami zjedzą w zupie, ale pod warunkiem, że dam niewielki kawałek i zmiksuję. Bywa, że skuszą się na frytki z selera, ale też w niewielkiej ilości. Najlepszą selerową opcją jest dla nas surówka. W połączeniu z marchewką i jabłkiem jest on prawie niewyczuwalny.

Surówka z marchewki, selera, jabłka i granatu
Lista składników:
- 1 duża marchewka
- kawałek selera (ilość taka, jak marchewki)
- 1 jabłko (najlepiej kruche i lekko kwaśne)
- 2 łyżki granatu
- 1 łyżka soku pomarańczy
- 1 łyżka oleju tłoczonego na zimno (używam oleju dla dziecka od Olini.pl)
Sposób przygotowania:
- Marchewkę i seler ścieram na tarce o drobnych oczkach, jabłko na dużych oczkach. Mieszam składniki w misce i mieszam.
- Dolewam sok z pomarańczy i olej. Ponownie mieszam. Całość posypuję granatem.

Wpis powstał w ramach współpracy z marką Olini.