Co się u nas zmieniło:
- Zęby: Karol nadal nie ma zębów, niemniej nie stanowi to dla niego przeszkody w jedzeniu. Świetnie radzi sobie ze świeżą papryką i ogórkiem.
- Nabiał: wprowadziłam Karolowi mleko krowie jako składnik potrawy (w naleśnikach i w koktajlu). Nadal nie podaję produktów mlecznych jako postawy posiłku, np. jogurtu z owocami.
- Mleko: Karol nadal karmiony jest piersią na żądanie. Realnie zjada mleko co ok 2-3 godziny, głównie przed drzemkami (ma 3 drzemki, o godzinie 9, 12 i 16), wieczorem i w nocy (milion razy). Rano po przebudzeniu nie jest głodny, proponuję mu śniadanie ok godziny 7, a później mleko ok 8:45).
- Posiłki stałe: Karol otrzymuje 2-4 posiłki stałe. Ich ilości zależy od tego jaki mamy plan dnia oraz czy mam coś co mogę zaproponować niemowlakowi. 4 posiłki to może wydawać się dużo, niemniej zjadane ilości są raczej niewielkie, a mleko to nadal podstawa diety mojego dziecka.
- Czas na gotowanie: niestety nie poświęcam na gotowanie tyle czasu ile bym chciała, dlatego nasze menu wydaje się schematyczne. W tygodniu podstawę obiadów stanowią zamrożone zapasy (klik po złote rady jak gotować, aby nie zwariować). Śniadania robię głównie pod Kalinę, aby nie wyszła głodna do przedszkola. Natomiast na kolację staram się wybrać dla Karola coś z tego co je reszta rodziny (czasami nadaje się tylko kawałek pomidora). W związku z tym, że Karol nie musi jeszcze najadać się posiłkami stałymi nie do końca zbilansowany talerz nie stanowi dla mnie problemu. Oczywiście staram się dbać o różnorodność i dobre proporcje, ale nic na siłę.
- Krzesełko: na koniec rzecz, która wywołuje najwięcej kontrowersji. Karol nadal samodzielnie nie siada, natomiast posadzony na kolanach siedzi bardzo stabilnie i często próbuje sam siadać. Jedzenie na moich kolanach szybko stało się dla niego niewygodne i bardzo go ograniczało dlatego zdecydowałam się przenieść go do krzesełka (używamy Safety 1’st Timba). To czy dziecko może jeść w krzesełku zanim samodzielnie usiądzie jest kwestią indywidualną i zależy od umiejętności malucha. Jeżeli dziecko trzyma się stabilnie, nie przewraca się, nie krztusi to moim zdaniem nie ma przeciwwskazań, aby je posadzić na czas posiłku (tu opinia specjalisty). Jeżeli masz wątpliwość czy Twoje dziecko może siedzieć w foteliku to skonsultuj się z dobrym fizjoterapeutą.
Menu na siódmy tydzień rozszerzania diety
Dzień 1
Śniadanie:
- Kasza orkiszowa (resztki z niedzielnego obiadu) z bananem i musem z pieczonej dyni.
Obiad:
- Filet z indyka w sosie pomidorowym (resztki z niedzielnego obiadu) i warzywa na parze (pietruszka i ziemniak).
Kolacja:
- Placuszki szpinakowe i świeży ogórek.
Dzień 2
Śniadanie:
- Wczorajsze placuszki szpinakowe i świeża śliwka.
Obiad:
- Zielona fasolka szparagowa posypana mielonym sezamem i skropiona olejem dla dzieci (Olini) oraz czerwona papryka.
Kolacja
- Jogurt kokosowy (Planton bez cukru) z amarantusem ekspandowanym, świeża figa, świeży pomidor, czerwona papryka, chleb gryczany z amarantusem.

Dzień 3
Śniadanie:
- Budyń jaglany z mango, bananem i jogurtem kokosowym (Planton bez cukru).
Wczesny obiad przed drzemką:
- Kluseczki dyniowe i świeży pomidor.
Obiad po drzemce:
- Zupa dyniowo-marchewkowa (miałam zamrożoną małą porcję i podałam ją Karolowi, gdy ja jadłam swój obiad).

Dzień 4
Śniadanie:
- Kaszlała Helpa z komosy ryżowej i prosa (robiłam na wodzie) z dodatkiem świeżego banana i oleju dla dzieci.
Obiad:
- Wczorajsze kluseczki dyniowe i duszona czerwona kapusta z jabłkiem i śliwką.
Kolacja
- Omlet pomidorowy (z jajkiem przepiórczych) z kaszą jaglaną i czosnkiem niedźwiedzia.
Dzień 5
Śniadanie:
- Pieczone płatki gryczane z cukinią i jabłkiem oraz świeża gruszka i śliwka.
Drugie śniadanie:
- Koktajl z pieczonego buraka, mango, banan i kefiru.
Obiad:
- Makaron z soczewicy z sosem pomidorowym z marchewką, cebulką i czosnkiem oraz zielona fasolka szparagowa.
Kolacja:
- Placuszki z batata.

Dzień 6
Śniadanie:
- Placuszki dyniowe na mące owsianej.

Drugie śniadanie:
- Fasolka szparagowa (gotowana na parze, skropiona olejem dla dzieci i sokiem z cytryny) i orkisz ekspandowany. Orkiszem Karol został poczęstowany przez Kalinę i okazał się on hitem.
Obiad:
- Filet z indyka w sosie pomidorowym (rozmroziłam to co przygotowałam w poprzedni weekend), czerwona kapusta na ciepło (resztki z czwartku), frytki warzywne z rozmarynem (ziemniak, pietruszka, marchew).
Przekąska:
- Plasterek suszonego jabłka (Karol został poczęstowany przez siostrę)
Kolacja:
- Kaki, pomidor, awokado.

Dzień 7
Śniadanie:
- Naleśnik szpinakowy muśnięty masłem z orzechów laskowych.
Przekąska:
- Wafel z soczewicy (byliśmy w kawiarni, więc Karol też dostał swoje „ciastko”).
Obiad:
- Pieczony filet z kurczaka zagrodowego w cytrynowej marynacie (👈 klik po przepis, marynatę wzbogaciłem o czosnek, pominęłam skórkę z cytryny), pieczony kalafior, kasza bulgur.
Kolacja:
- Buraczane placuszki z kaszki manny (👈 klik po przepis, wykorzystałam kaszkę Helpa manna dawnych zbóż).
Menu na ósmy tydzień rozszerzania diety
Dzień 1
Śniadanie:
- Kiwi i banan posypane amarantusem i orkiszem ekspandowanym.
Drugie śniadanie:
- Placuszki buraczane z kaszki manny Helpa (resztki wczorajszej kolacji).
Obiad:
- Resztki z niedzielnego obiadu: pieczony filet z kurczaka w cytrynowej marynacie, pieczony kalafior, pieczony burak, kasza bulgur.
Kolacja:
- Tosty francuskie z dynią i cynamonem, czerwona papryka w słupkach, pomidor.
Dzień 2
Śniadanie:
- Kostki z kaszy kukurydzianej z rodzynkami i nektarynką (gotowałam na mleku kokosowym).
Drugie śniadanie:
- Fasolka szparagowa i groszek (gotowane na parze) z olejem dla dzieci (od Oilini), sokiem z cytryny i posypką z mielonego sezamu.
Obiad:
- Zupa dyniowa z pieczoną papryką i pomidorem (miałam zamrożoną porcję) oraz makaron z soczewicy.
Kolacja:
- Jajka przepiórcze sadzone na parze, ciemny chlebek pełnoziarnisty z domowym hummusem, melon, czerwona papryka.
Dzień 3
Śniadanie:
- Pieczona owsianka z dynią i jabłkiem (👈 klik po przepis, płatki orkiszowe zamieniłam na owsiane).
Drugie śniadanie:
- Muffin szpinakowy (👈 klik po przepis). To był absolutny hit, Karol zjadł ok 3/4 muffinka i zapewne wciągnąłby cały, gdyby nie to, że reszki spadły mu z blatu i leżały pokruszone na podłodze.
Obiad:
- Kotlet rybny z natką pietruszki (👈 klik po przepis, rozmroziłam porcję zamrożonych kotletów), pieczone marchewki z kominem i pieczony kalafior.
Kolacja:
- Pomidor (Karol zjadł prawie całego), ogórek w słupach, awokado w plasterkach, orkisz ekspandowany.

Dzień 4
Byliśmy na badaniach krwi, więc w pierwszej połowie dnia nie podawałam posiłków stałych.
Obiad:
- Zupa dyniowa z pieczoną papryką i pomidorem (z zamrożonych zapasów) podana z makaronem z zielonego groszku (świderki soczewicy są jednak dużo lepsze) oraz pieczona polędwiczka wieprzowa w ziołowej marynacie (👈 klik po przepis, marynata i sposób pieczenia zgodnie z tym przepisem, schab zamieniłam na polędwiczkę).
Kolacja:
- Gofry dyniowe (👈 klik po przepis, mąkę owsianą szamieniłam na orkiszową), pomarowane domowym hummusem (cieciorka, tahini, sok c cytryny, oliwa) i awokado oraz ogórek i gruszka pokrojone w słupki.

Dzień 5
Śniadanie:
- Płatki gryczane z masłem orzechowym i cynamonem (ugotowałam bardzo gęste) oraz kiwi i gruszka pokrojone w słupki.
Drugie śniadanie:
- Gotowany batat i orkisz ekspandowany.
Przekąska:
- Wafel z ciecierzycy (tata Karola miał urlop, więc wybraliśmy się na obiad do restauracji).
Kolacja:
- Zielone pierogi z batatem i twarogiem (ciasto pierogowe z dodatkiem szpinaku jak w tym przepisie) i pomidor malinowy. Pierogi to nasz kolejny hit.
Dzień 6
Śniadanie:
- Pieczone tosty francuskie z dynią i bananem (👈klik po przepis, zamiast mleka dałam 3 łyżki musu z pieczonej dyni muscat) oraz świeże gruszki, melon i śliwki.
Obiad:
- Dziki łosoś parowany z dodatkiem ziół, soku z cytryny i tahini, pieczone marchewki (żółta, pomarańczowa i fioletowa) i ziemniaki, duszona czerwona kapusta z jabłkami.
Kolacja:
- Pieczone buraki i pieczony kalafior, świeży pomidor, chlebek pszenno-żytni z domowym hummusem (cieciorka, tahini, sok z cytryny i oliwa z oliwek).
Dzień 7
Śniadanie:
- Naleśniki buraczane muśnięte masłem z orzechów laskowych oraz mango i gruszka.
Drugie śniadanie:
- Ciasteczka amarantuski (👈 klik po przepis, tym razem pominęłam kakao i migdały).
Obiad:
- Pieczony kotlet z indyka z marchewką i cebulą z dodatkiem kaszki z komosy ryżowej prosa, surówka z fioletowej marchewki i jabłka, brokuł na parze i kasza bulgur.
Kolacja:
- Zielone pierogi z batatem i twarogiem (ciasto pierogowe z dodatkiem szpinaku) i pomidor malinowy.