Rozszerzanie diety dziecka w wieku 6-12 miesięcy. Podsumowanie BLW Karola.

Pół roku rozszerzania diety zleciało nawet nie wiem kiedy. Moje niemowlę za chwilę będzie biegającym starszakiem, który zacznie uciekać z krzesełka i wybrzydzać na prawo i lewo (ten kto przeżył okres neofobii wie o czym piszę). 6 miesięcy to szmat czasu – to połowa życia dziecka. Chciałabym podsumować ten okres i podzielić się z Wami naszymi wzlotami i upadkami. 

Jak je moje dziecko

podsumowanie rozszerzania diety blw

Karol od początku rozszerzania diety dostawał 2-3 posiłki w ciągu dnia. Najczęściej proponowałam mu jedzenie wtedy, kiedy sama coś jadłam (śniadanie, obiad i kolacja). Pisząc posiłek mam na myśli zaproponowanie czegoś do jedzenia. Czasami był to po prosto ugotowany brokuł, jakiś owoc czy kanapka z hummusem. Innym razem proponowałam pełnowartościowy posiłek zgodny z zasadą dobrych proporcji (25% białka, 25% węglowodanów, 50% owoców i warzyw). Przez pierwsze 3 miesiące rozszerzania diety trudno było mi utrzymać stały plan posiłków, ponieważ Karol miał 3-4 krótkie (ok 30-40 minut) drzemki. Wciśnięcie pomiędzy to posiłków momentami bywało niemożliwe. Udawało nam się z obiadem i kolacją. Śniadanie odpuszczałam, ponieważ po nocy Karol był tak opity mlekiem, że i tak nic nie jadł. Czasami zjadał drugim śniadaniem (ok 9:30 po pierwszej drzemce) i jakąś przekąskę na podwieczorek (ok 16:30). 

Ok 11 miesiąca zaczęłam dbać o mniej więcej stałe godziny posiłków wpisane w nasz rytm dnia. Był to moment, w którym zaczął wydłużać się czas drzemek, a ich ilość zredukowała się do 2 w ciągu dnia (pierwsza ok 1-2 godziny, druga ok 40 minut). Doszło nam drugie śniadanie i podwieczorek. 

Plan dnia rocznego Karola:

  • rano po przebudzeniu kp, ale nie zawsze. Jeśli wstaniemy o 6 to karmię i próbuję jeszcze zostać w łóżku. Gdy wstajemy o 7 to od razu biegnę szykować śniadanie dla Kaliny i wówczas jemy razem. 
  • 7:00-7:30 śniadanie 
  • 9:30 kp do drzemki 
  • 11:30 – 12:00 drugie śniadanie 
  • 14:00 obiad 
  • 15:00 kp do drzemki    
  • 16:30 podwieczorek lub kp w zależności od nastroju po przebudzeniu 
  • 18:00 kolacja 
  • 19:30 kp 

Apetyt raz lepszy, raz gorszy

Nigdy nie mogłam powiedzieć, że moje dziecko zjada wszystko co mu dam i jeszcze wylizuje miseczkę. Karol raczej ostrożnie podchodzi do tematu jedzenia. Oczywiście są takie rzeczy, które smakują mu bardzo i chętnie je zjada. Makaron, brukselka, brokuł, kalafior, chleb z awokado lub hummusem, winogrona, borówki, śliwki. Bardzo lubi pić gęste zupy kremy, które podaję w kubeczku Doidy, ale za to nie przepada za koktajlami. 

Niestety w przypadku wielu produktów ugryzie kawałek, a resztę wyrzuca. Długo nie mógł przekonać się do jedzenia jajek. Podawałam je na wiele sposobów – jajecznica na maśle, ze szczypiorkiem, z cebulą, z pomidorami, z czosnkiem niedźwiedzim, jajko sadzone, gotowane na twardo, szakszuka. Dopiero po wielu tygodniach sukcesywnego proponowania zaczął próbować i wreszcie zjada niewielkie ilości. Podobnie jest z większością owoców. O ile Karol chętnie wciąga warzywa, o tyle owoce najczęściej je jako składnik dań, np. kasza jaglana z bananem. 

Przez pierwsze 3 miesiące Karol jadł bardzo niewiele, ale chętnie próbował. Zawsze coś wpadało do brzucha. Przyszedł grudzień – czas, gdy wszyscy byliśmy chorzy. Karola dopadł okropny kaszel i katar, który błyskawicznie przeszedł w zapalenie ucha. Do tego zaczęło wychodzić kilka zębów na raz. Wszystko to spowodowało, że kompletnie stracił apetyt. On prawie nic nie jadł z posiłków stałych, a ja walcząc z chorobą starszej siostry i swoją przestałam proponować coś więcej niż mleko. Zwyczajnie odpuściłam na kilka dni. Choroba minęła, zęby wyszły, apetyt wrócił. Zaczęły się kolejne schody. 

11 miesięczny Karol dostrzegł, że rodzina je sztućcami. Zaczął głośno domagać się łyżki i widelca. Niestety kiepsko jeszcze mu idzie posługiwanie się nimi, więc większość posiłków jemy metodą na 2 łyżeczki. On głównie zajmuje się waleniem sztućcami w blat i energicznym machaniem na prawo i lewo, a ja go karmię. Jednocześnie pokazuję mu jak nadziewać kawałki na widelec i wkładać je do ust. Bywa, że część posiłku zjada samodzielnie. Niestety czasami je i tak, że tylko leniwi otwiera buzię i czeka aż podam mu jedzenie. Pamiętam jednak o zasadzie, że praktyka czyni mistrza, więc konsekwentnie podaję sztućce do każdego posiłku i czekam aż załapie.

Tuż przed pierwszymi urodzinami nastąpiła totalna zmiana i Karol WRESZCIE zaczął najadać się posiłkami stałymi. Wyraźnie zwiększyła się wielkość zjadanych porcji, często muszę podawać dokładki. Bywa i tak, że syn przychodzi do kuchni, wspina się na lodówkę i zaczyna walić w nią pięściami, aby podać mu coś do jedzenia. Podobnie reaguje na widok toreb z zakupami. Częstuje się tym co jako pierwsze wpadnie mu ręce. Nieważne, że brokuł jest nieugotowany, gryzie go z zapałem. 

podsumowanie rozszerzania diety blw

Nabyte umiejętności

Picie z bidonu. Sztuka picia z bidonu została opanowana błyskawicznie. Na codzień korzystamy z bidonu B.Box. Posiadam też bidon termiczny Pura, który planowałam zabierać na wyjścia, ale on ma zupełnie inną słomkę, którą Karol namiętnie gryzie. Zresztą picie z innej słomki i tej z B.Boxa kiepsko mu wychodzi. 

Picie z otwartego kubka (używamy Doidy Cup). Picie z otwartego kubka zaczęłam proponować od razu na początku rozszerzania diety, więc sztukę tę Karol opanował błyskawicznie. Wiadomo, początkowo wiele się wylewało, ale szybko udało się doszlifować tę umiejętności. Przez pierwszych kilka miesięcy to ja przytrzymywałam kubek, z czasem Karolowi włączył się tryb „ja sam” i po prostu zaczął pić bez pomocy. Oczywiście do samodzielnej obsługi kubka nalewam odrobinę wody (ok 1 łyżki), bo w przeciwnym razie mamy gwarantowaną powódź. 

Jedzenie z miski (używamy Doidy Bowl). Największym problemem z jakim przyszło mi się zmierzyć było przypadkowe zrzucanie jedzenia na podłogę. Karol obracając się w krzesełku zgarniał jedzenie rękawem i zrzucał je z blatu. Co więcej odnosiłam wrażenie, że on nie widzi tego co ma podane (z Kaliną nie miałam tego problemu, ale ona korzystała z krzesełka z większym blatem). Problem częściowo pomogła rozwiązać miseczka Doidy z przyssawką. Jest ona mała i fajnie wyprofilowana, więc jedzenie z niej nie wypada, a jednocześnie w miarę dobrze trzyma się blatu. Napisałam „częściowo” i „w miarę”, ponieważ Karol szybko nauczył się odklejać ją. Ciekawie zaczęło się robić, kiedy zaczął zakładać ją sobie na głowę. Wszystkie miski bez przyssawki lądują na podłodze z prędkością światła, więc ograniczam do minimum serwowanie w nich posiłku. 

Jedzenie sztućcami. Na razie jest więcej zabawy niż jedzenia. Niemniej Karolowi udaje się czasami nabrać gęstą kaszę lub kisiel na łyżkę i trafić tym do buzi. Dużo lepiej idzie jedzenie widelcem, gdy nabiję mu coś większego (np. brukselkę). Bez problemu trafia widelcem do buzi i zjada. 

Bałagan. Niestety moje dziecko od początku rozszerzania diety bałagani niemiłosiernie. Nie da się na to nic poradzić, trzeba przeczekać. 

podsumowanie rozszerzania diety blw

Lista wprowadzonych produktów:

Warzywa i strączki:

  • Brokuł
  • Kalafior
  • Marchew (pomarańczowa, fioletowa, żółta)
  • Pietruszka (korzeń i natka)
  • Pasternak
  • Slere
  • Seler naciowy
  • Por 
  • Cebula (biała biała, czerwona, szalotka, cukrowa, czosnkowa)
  • Szczypiorek 
  • Koperek
  • Czosnek 
  • Ziemniak
  • Batat
  • Burak 
  • Dynia (hokkaido, nelson, piżmowa, zielona)
  • Cukinia
  • Bakłażan 
  • Pomidor (świeży, suszony, z puszki i passata)
  • Ogórek (świeży i kiszony)
  • Papryka (Czerwona, żółta, pomarańczowa, zielona, biała)
  • Rzodkiewka (pokroiłam w bardzo cienkie plasterki)
  • Biała rzepa (pokroiłam w bardzo cienkie paseczki)
  • Kalarepa (pokroiłam w bardzo cienkie plasterki)
  • Szpinak 
  • Jarmuż 
  • Roszponka 
  • Rukola
  • Kiełki słonecznika
  • Sałata masłowa
  • Brukselka
  • Kapusta czerwona
  • Kapusta kiszona 
  • Pieczarki (jako składnik sosu)
  • Boczniaki (jako składnik bulionu)
  • Groszek zielony 
  • Groszek cukrowy
  • Fasolka szparagowa (zielona i żółta)
  • Ciecierzyca
  • Soczewica (czerwona, zielona, brązowa)
  • Fasola (biała, czerwona, mung)
  • Bób (mrożony)
  • Oliwki czarne
  • Kukurydza (świeża i puszki)
  • Szparagi

Owoce:

  • Awokado
  • Jabłko
  • Gruszka
  • Banan
  • Pomarańcza
  • Mandarynka
  • Pomelo
  • Cytryna (sok jako dodatek)
  • Kiwi
  • Truskawki (mrożone i liofilizowane)
  • Wiśnie (mrożone)
  • Porzeczki czarne (mrożone)
  • Porzeczki czerwone (mrożone)
  • Borówki 
  • Jeżyny 
  • Maliny (świeże i mrożone)
  • Śliwki (świeże, mrożone, suszone, mus śliwkowy ze słoiczka)
  • Kaki
  • Mango 
  • Melon 
  • Ananas 
  • Winogrona (jasne ciemne)
  • Rodzynki 
  • Daktyle (świeże, jako składnik dań, np. kisielu)
  • Morele (świeże i suszone)
  • Brzoskwinie 
  • Rabarbar (mrożony)

Mąki:

  • Pszenna
  • Orkiszowa
  • Owsiana
  • Gryczana
  • Kukurydziana
  • Ryżowa
  • Ziemniaczana
  • Kokosowa
  • Amarantusowa 
  • Z pestek dyni
  • Z pestek słonecznika 

Makarony, ryż, kasze i płatki:

  • Kasza bulgur
  • Kasza gryczana
  • Kasza pęczak
  • Kasza orkiszowa 
  • Kasza jęczmienna 
  • Kasza jaglana
  • Kasza manna
  • „Kasza” amarantusowa
  • Komosa ryżowa
  • Ryż biały 
  • Płatki ryżowe
  • Płatki gryczane 
  • Płatki amarantusowe
  • Płatki owsiane 
  • Płatki jęczmienne
  • Płatki żytnie 
  • Płatki orkiszowe  
  • Orkisz ekspandowany 
  • Jagły ekspandowane
  • Gryka ekspandowana
  • Amarantus ekspandowany
  • Tapioka

Orzechy i podobne:

  • Orzechy laskowe (jako masło)
  • Orzechy ziemne (jako masło)
  • Orzechy nerkowca (rozdrobnione jako posypka do kaszy)
  • Migdały (jako masło)
  • Pestki dyni (rozdrobnione jako posypka do kaszy lub panierka do ryby)
  • Słonecznik (rozdrobniony jako posypka do kaszy lub panierka do ryby)
  • Kokos (jako wiórki lub mus kokosowy)
  • Sezam (jako pasta tahini i posypka do kaszy)
  • Siemię lniane (mielone jako dodatek do kisielu lub kaszy) 
  • Nasiona chia 

Mięso i ryby:

  • Cielęcina
  • Jagnięcina
  • Wołowina
  • Wieprzowina (u nas pojawia się okazjonalnie, ale kilka razy zrobiłam polędwiczki)
  • Kurczak (zagrodowy)
  • Indyk 
  • Łosoś (dziki, hodowlanego nie kupuję)
  • Mintaj 
  • Dorsz atlantycki 
  • Halibut
  • Makrela
  • Tuńczyk z puszki (pierwszy raz podałam kilka dni przed roczkiem jako dodatek do makaronu)

Jajka, nabiał i napoje roślinne:

  • Jajka kurze 
  • Jajka przepiórcze
  • Mleko krowie (okazjonalnie jako składnik dania, np. naleśników)
  • Mleko kokosowe (jako składnik dania)
  • Mleko migdałowe (jako składnik dania)
  • Jogurt naturalny 
  • Jogurt kokosowy (Platon bez cukru)
  • Kefir (jako składnik placków)
  • Twaróg 
  • Serek wiejski 
  • Tofu 

Przyprawy i zioła:

  • Kakao
  • Karob 
  • Cynamon cejloński
  • Gałka muszkatołowa 
  • Słodka papryka 
  • Papryka wędzona 
  • Kurkuma
  • Kumin 
  • Kminek 
  • Bazylia
  • Rozmaryn
  • Oregano
  • Pietruszka 
  • Lubczyk 
  • Majeranek 
  • Cząber
  • Trawa cytrynowa
  • Liść laurowy 
  • Pieprz
  • Sól (tylko jako składnik gotowych produktów, np. chleba, do 1 r.ż. dzieciom nie dodaje się soli)
  • Czosnek niedźwiedzi 
  • Mieszanka garam masala
  • Mieszanka żółte curry 

Tłuszcze:

  • Oliwa z oliwek 
  • Olej rzepakowy
  • Olej kokosowy 
  • Olej z pestek dyni 
  • Olej słonecznikowy 
  • Masło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *