Sezon na plac zabaw od rano do nocy uważam za otwarty. Gdy robi się ciepło aktywnościom na świeżym powietrzy nie ma końca. Dzieciom brakuje czasu na jedzenie, a mamom na gotowanie. Kalina już od 7 rano zakłada kapelusz i jeszcze w piżamie próbuje wyjść na dwór. Co zrobić, aby w tym szale wylegiwania się na słońcu nie umrzeć z głodu? Ja zwykle zabieram ze sobą tonę jedzenia. Zarówno tego domowego, jak i gotowych sklepowych przekąsek z dobrym składem.
Postanowiłam podzielić się z Wami naszymi pomysłami na pudełeczka z jedzeniem. Mam nadzieję, że będzie to dla Was ciekawa inspiracja na zdrowe jedzonko dla malucha i mamy.
BabyBox z placuszkami
- placuszki z buraka i truskawek (👈 klik po przepis)
- orzechy nerkowca i orzechy włoskie
- plasterki jabłek
- herbata roiboos dla Kalinki, kawa dla mamy
Kalinka pije z termobidonu Pura. Jedzenie spakowałam do wygodnego dwupoziomowego pojemnika marki Curver. W zestawie znajduje się jeszcze zestaw sztućców i mini-pojemnik na sosy lub smarowidła.
BabyBox z muffinkiem
- muffiny marchewkowe (👈 klik po przepis)
- suszone morele niesiarkowane (kupuję w Rossannie)
Jak i kiedy przygotować BabyBox:
- Ciasteczka, muffinki i placuszki przygotowuję dzień wcześniej wieczorem. Odmierzam porcje i pakuję do pojemników (jeden pojemnik dla Kaliny i mamy, a drugi dla taty do pracy).
- Świeże owoce myję i kroję tuż przed wyjściem z domu, aby jak najdłużej pozostały świeże.
- Jeżeli zabieram nabiał to wyciągam go z lodówki tuż przed wyjściem i zjadamy go w pierwszej kolejności.
A Wy co dobrego zabieracie na plac zabaw?