Wiosna i lato to okres kiedy chętnie wychodzimy z domu. Po długiej zimie jestem spragniona słońca, świeżego powietrza i spacerów. Wyjście z domu na ponad 2 godziny wiąże się z tym, że muszę zabrać jakiś prowiant dla Kalinki. Najlepiej, aby młoda mogła go zjeść samodzielnie bez upackania siebie i całego wózka. Jednym ze sposobów na sycący posiłek poza domem są placuszki, najlepiej z warzywami. Tym razem mam dla Was przepis na pyszne placki z marchewki i batata. Przy odrobinie szczęścia Kalina zjada 3-4 sztuki takich placuszków i jest najedzona aż do obiadu. Pozostałe placki pakuję do termosu (używam termosu Skip Hop) i jeszcze ciepłe podaję na kolację z domową pastą kanapkową. Przechowując placki w termosie nie muszę ich ogrzewać.


- 1 marchewka
- kawałek batata (ilość odpowiadająca marchewce)
- 1/4 cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 3 łyżki mąki orkiszowej (lub dowolnej innej)
- 1 jajko
- ulubione zioła i przyprawy (u mnie szczypta curry)
- Marchewkę i batata ścieranie na tarce o najdrobniejszych oczkach. Ilość obu warzyw powinna być taka sama. Cebulę i czosnek siekam najdrobniej jak się da.
- Do miski wrzucam warzywa, wbijam jajko, dosypuję mąkę, wlewa olej i dodaję przyprawy. Mieszam wszystkie składniki aż się połączą. Masa będzie dosyć zwarta i gęsta. Jeżeli uważasz, że jest za gęsta to dodaj odrobinę wody.
- Patelnię do beztłuszczowego smażenia naleśników mocno nagrzewam. Zmniejszam nieco moc i wykładam łyżką masę. Smażę placuszki ok 2 minut z jednej strony delikatnie dociskając je łopatką. Odwracamy na drugą stronę i przykrywam patelnię. Smażę kolejne 2 minuty pod przykryciem. Używając pokrywkę placuszki pozostaną miękkie i delikatnie wilgotne.
