Ok 14 miesiąca mojej córce poprzestawiały się preferencje smakowe. Do tej pory uwielbiane pasty kanapkowe poszły w odstawkę. Jogurt nie stanowi już naszego pewniaka, a makaron często wraca do kuchni ledwo tknięty. Długo zajęło mi odgadnięcie nowych upodobań Kalinki. Zupełnie przypadkiem okazało się, że z dziecka nieplackowego stała się plackowym potworkiem i chętnie zjada warzywa w tej formie. Dla mnie bomba. Nie ma łatwiejszego jedzenia do przygotowania, w którym można upchnąć tyle dobrego. Placuszki z buraka i ziemniaka okazały się strzałem w dziesiątkę – córa bez mrugnięcia okiem zjadła pięć sztuk.
Placki to dla mnie dużo ułatwienie z jeszcze jednego powodu. Obiad i kolację przygotowuję zwykle podczas drzemki Kaliny. Pakuję jedzonko do termosu i przechowuję tam nawet przez kilka godzin. Dzięki temu zachowuje ono ciepło aż do momentu podania. Używam termosu Skip Hop.


- 1 mały burak
- 2 małe ziemniaki
- 2 łyżki mąki owsianej lub płatków owsianych zmiksowanych na mąkę
- 1 jajko
- 1 łyżka oleju rzepakowego plus kilka kropli do posmarowania patelni
- 1/2 łyżeczki nasion czarnuszki
- 1 ząbek czosnku
- kawałek cebuli (u mnie mniej niż ćwiartka małej główki)
- Buraka i ziemniaki obieram, myję i ścieranie na tarce o najmniejszych oczkach. Buraka dodatkowo delikatnie rozdrabniania blenderem, ale nie miksuję na gładki krem. Ziemniaki odciskam z wody, którą puściły. Na tej samej tarce ścieranie czosnek i cebulę.
- Do miski wkładam wszystkie warzywa, dodaję czarnuszkę, dolewam olej i wbijam jajko. Mieszam wszystkie składniki powoli dosypując mąkę. Ilość mąki zależy od tego ile wody puściły warzywa. Ciasto powinno być zwarte i gęste, ale nie suche. Mąka ma stanowić wyłącznie spoiwo, a nie element główny placków.
- Na patelnię wlewam kilka kropli oleju rzepakowego i dokładnie rozsmarowuje go po całej powierzchni. Olej ma za zadanie uniemożliwić przyklejenie się placków do powierzchni patelni, więc placki nie mogą w nim pływać. Nagrzewam patelnię, a następnie zmniejszam moc palnika o połowę.
- Na gorącą patelnię wykładam ciasto i formuję niewielkie placki. Przykrywam pokrywką i smażę ok 3-4 minuty. Następnie odwracamy placki i smażę kolejne 2-3 minuty. W razie potrzeby ponownie odwracam placki i smażę 1 minutę z każdej strony uważając, aby nie przypaliły się. Zdejmuję placki na ręcznik papierowy, wycieram z ewentualnego tłuszczu i pakuję do termosu lub podaję od razu do jedzenia.
- Burak zawiera dużo żelaza, więc nie warto podawać go z nabialem. O wiele lepszym rozwiązaniem będą dodatki z witaminą C. Ja wybrałam guacamole z awokado, soku z cytryny i oleju konopnego.
- Jeżeli masz nieprzywierającą patelnię to spróbuj zrobić placki bez smarowania patelni olejem (opcja rekomendowana dla dzieci poniżej roku). Na mojej patelni do naleśników beztłuszczowe placki nie wychodziły zbyt dobre, dlatego zdecydowałam się dodać olej.

Robię jutro na obiad dla Lili.
Mam nadzieję, że smakowało.
Można placuszki upiec w piekarniku na lekko wysmarowanym papierze do pieczenia? Jeśli tak to w ilu stopniach i jak długo?
Ja piekąc na papierze nie używam oleju. Próbowałabym piec 20 minut w 180 stopniach.
Spróbuję dziś upiec je mojemu 8 miesiecznemu synkowi. Masz fajne przepisy. Cieszę się że odkryłam Twojego bloga.
Dziękuję za miłe słowa. ❤️
Zapraszam częściej.