Kolejny przepis na wykorzystanie kaszek dla niemowląt (klik po przepis na placki buraczane z kaszki manny). Tym razem placuszki dyniowe z dodatkiem kaszki z komosy ryżowej. Komosa w przeciwieństwie do manny jest troszkę trudniejsza w „obróbce”, więc dałam jej mniej, a do ciasta dosypałam także mąkę.
Tłem do zdjęć jest książka Pucio umie opowiadać.


Placuszki dyniowe z kaszki
Lista składników:
- 4 łyżki musu z pieczonej dyni (użyłam piżmowej, można dać hokkaido lub nelson)
- 1 banan
- 1 jajko
- 100 ml mleka (użyłam kokosowego, można dać krowie lub inne roślinne)
- 4 łyżki kaszki z komosy ryżowej i prosa (użyłam kaszki Helpa)
- 4 łyżki mąki orkiszowej (można dać gryczaną w opcji bezglutenowej)
- 1 łyżeczka oleju (użyła kokosowego nierafinowanego) + kilka kropli do posmarowania patelni
Sposób przygotowania:
- Do miski wbijam jajko oraz wlewam mleko kokosowe i olej. Dodaję banana i upieczoną dynię. Całość dokładnie blenduję. Dosypuję kaszkę i mąkę. Mieszam wszystkie składniki. Dostawiam ciasto na 15 minut, aby kaszka wchłonęła płyn i napęczniała.
- Za pomocą pędzelka smaruję patelnię olejem (powinna być tylko delikatnie muśnięta). Rozgrzewam patelnię, a gdy jest gorąca zmniejszam moc palnika o połowę. Łyżką wykładam placuszki i smażę je ok 2-3 minuty z każdej strony uważając, aby nie przypaliły się.
- Studzę na kratce. Placki początkowo będą bardzo miękkie i delikatne, ale zrobią się zwarte po ostudzeniu.
Uwagi:
- Niestety pominięcie jajka w tym przepisie może skutkować tym, że ciasto nie sklei się, a placki będą się rozpadać.
- Kaszkę z komosy można spróbować zamienić na inną kaszkę dla niemowląt. Na pewno placuszki udadzą się z kaszki manny, z owsianej i jaglanej jeszcze nie próbowałam.
