
Całe lato zajadałyśmy się z Kaliną naleśnikami jarmużowymi. Wraz z nastaniem jesieni przyszła pora na dynię. Placuszki dyniowe nieco nam się znudziły, dlatego tym razem postawiłam na dyniowe naleśniki. Młodej tak zasmakowały, że bez mrugnięcia okiem wciągnęła dwie sztuki z prażonymi jabłkami, a kilka minut po skończonym posiłku zawołała o trzecią na deser (tym razem wersja na sucho). Nic tylko się cieszyć z ilości zjedzonej dyni.
Dynia ma świetne właściwości sklejające dlatego z powodzeniem mogłam pominąć jajko. Następnym razem zrobię wersję bezglutenową – mieszanka mąki gryczanej, ryżowej i ziemniaczanej powinna dać radę.

Naleśniki dyniowe bez jajek
2018-09-18 13:16:16

Drukuj przepis
Lista składników
- 100 g puree z pieczonej dyni hokkaido (lub innej, która ma "suchy" miąższ, np. nelson)
- 150 g mąki pszennej (użyłam luksusowej typ 550)
- 250 ml mleka (dałam 150 ml mleka krowiego i 100 ml wody)
- 1/2 łyżeczki cynamonu cejlońskiego
- 1/4 łyżeczki suszonego imbiru
- 1 łyżka oleju + do posmarowania patelni
- ulubione dodatki: u mnie prażone jabłka
Sposób przygotowania
- Dynię kroję na małe kawałki, pozbawiam pestek i układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę aż dynia zrobi się miękka (ok 40 minut). Odmierzam odpowiedni kawałek i blenduję na mus.
- Do miski wsypuję mąkę, cynamon i imbir. Wlewam mleko i olej. Dodaję wcześniej przygotowany mus dyniowy. Całość mieszam do uzyskania jednolitej konsystencji. Ciasto powinno być gładkie i aksamitne. Jeżeli jest zbyt gęste to można dolać nieco mleka lub wody.
- Za pomocą silikonowego pędzelka smaruję patelnię olejem. Rozgrzewam ją, a gdy jest już gorąca zmniejszam moc palnika o połowę. Wykładam na patelnię odrobinę ciasta i sprawdzam czy patelnia jest wystarczająco ciepła, ale nie za gorąca.
- Gdy mam odpowiednią temperaturę patelni to wylewam na nią porcję ciasta i delikatnie rozprowadzam je po całej powierzchni. Ciasto dyniowe różni się od tradycyjnego i jest nieco trudniejsze w smażeniu. Smażę naleśnika na średniej mocy palnika. Gdy da się go przesunąć po patelni wówczas delikatnie odwracam go na drugą stronę i smażę jeszcze przez chwilę. Proces powtarzam do momentu wykorzystania całego ciasta.
- Podaję z prażonymi jabłkami z cynamonem, masłem i sokiem z pomarańczy.
Uwagi
- Z podanych ilości przygotowałam 5 naleśników.
- Naleśniki nie tracą na jakości pomimo przechowywania w lodówce. Następnego dnia wystarczy podgrzać je na suchej patelni. Będą jędrne i elastyczne.
- Dynię zwykle piekę przy okazji innych rzeczy. Można wstawić ją do zimnego piekarnika piekarnika lub pozostawić w jeszcze gorącym piekarniku do całkowitego ostygnięcia.
- Upieczoną dynię można przechowywać w lodówce przez ok 4 dni. Najlepiej nadmiar pieczonej dyni zamrozić i takie ilości, jakich się potrzebuje.
- Mleko krowie z powodzeniem można zastąpić dowolnym roślinnym.
- Użyłam patelni naleśnikowej z powłoką nieprzywierającą. Nie smażyłam naleśników na patelni ceramicznej.
BLW przepisy https://blwprzepisy.pl/