Nasze pierwsze próby podania Kalinie muszli makaronowych były bardzo nieudane. Młoda nie do końca mogła poradzić sobie z ich zjedzeniem. Wyślizgiwały się z rąk, a farsz uciekał bokami. Ostatecznie kończyło się zjedzeniem wyłącznie makaronu. Kolejne podejście zrobiłam kilka miesięcy później, gdy moje dziecko potrafiło już sprawnie operować sztućcami i panowało nad zawartością talerza. Obecnie to jedna z naszych ulubionych alternatyw dla kanapki na kolację. Jest to też mój patent na mniej lubiane składniki (np. duszona cebula), które po prostu „giną” w farszu. Najważniejsze, aby elementem dominującym było coś atrakcyjnego. U nas jest to ser solankowy, który Kalinie serwuję maksymalnie 2-3 razy w miesiącu ze względu na dużą ilość soli.
Muszle makaronowe z burakiem i serem

Lista składników:
- 15 muszli makaronowych (użyłam marki Barilla)
- 1 duży burak
- 5 łyżek ugotowanej kaszy jaglanej
- 200 g sera solankowego (użyłam bałkańskiego z mleka owczego i koziego, można dać fetę)
- 1/4 gruszki
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki oliwy
- 1 ząbek czosnku
- świeżo zmielony pieprz
Sposób przygotowania:
- Kaszę jaglaną płuczę kilka razy w gorącej wodzie. Zalewam podwójną ilością czystej wody i gotuję pod przykryciem na małym ogniu do momentu aż kasza wchłonie całą wodę i zrobi się miękka (ok 20 minut). Pozostawiam kaszę do przestudzenia bez podnoszenia pokrywki. Zwykle gotuję więcej kaszy i przechowuję ją w lodówce.
- Buraka obieram, kroję w kostkę, zawijam w papier do pieczenia i piekę w 180 stopniach do momentu aż będzie miękki (ok 40-60 minut). Buraka warto upiec przy okazji przygotowania innych posiłków. Upieczonego buraka można przechowywać w lodówce przez 3-4 dni.
- Muszle gotuję zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu. Gdy są gotowe przelewam je zimną wodą, a następnie dodaję do nich łyżkę oliwy, aby nie skleiły się. Pozostawiam do całkowitego ostygnięcia.
- Przestudzonego buraka, gruszkę, sok z cytryny i olej umieszczam w misce. Całość blenduję do uzyskania jednolitej masy.
- Ser odsączam z ewentualnej zalewy i rozgniatam widelcem (niezbyt dokładnie, aby zostały widoczne kawałki).
- Do masy z buraka dodaję ostudzoną kaszę i rozgnieciony ser. Całość dokładnie mieszam. Jeżeli dziecko nie lubi czosnku i pieprzu to na tym etapie można odłożyć porcję farszu o delikatnym smaku. Do pozostałego nadzienia dodaję czosnek starty na tarce o drobnych oczkach i świeżo zmielony pieprz.
- Napełniam muszle farszem i umieszczam je na dużym talerzu tak, aby nie stykały się ze sobą. Muszle dobrze smakują na zimno. Można podgrzać je w piekarniku.
Uwagi:
- Ser solankowy jest bardzo słony, więc nie powinien pojawiać się zbyt często w diecie małych dzieci. Dla niemowlaka możesz go pominąć lub zamienić na twaróg.
Podoba Ci się ten przepis? Postaw mi wirtualną kawę ☕️ buycoffee.to/gotujaca.mama