Jak przekonać dziecko do jedzenia warzyw? Nie da się. Z doświadczenia powiem, że jeżeli moja córka czegoś nie lubi to chociażbym obiecała wszystkie bajki świata to i tak surowy pomidor nie trafi do ust, nie mówiąc już o pogryzieniu i połknięciu. Przez wiele miesięcy to samo dotyczyło mięsa. Kombinowałam, proponowałam, a ono i tak wracało nietknięte do kuchni. Aż pewnego dnia Kalinka przełamała się i spróbowała.
Rodzice często frustrują się, że ich maluch je za mało tego i tamtego. Zniechęceni kilkoma próbami przestają podawać dzieciom nielubiane produkty. Sama irytuję się, gdy kolejny raz proponuję Kalinie kanapkę, a ta w ułamku sekundy zdejmuje z niej ser i wędlinę, a następnie zaczyna zlizywać masło. W konsekwencji na wielu grupach o żywieniu dzieci czyta się, że dziecko je wyłącznie makaron, banana i jogurt. Co w tej sytuacji zrobić? Ja zwykle łączę ulubione smaki z czymś wartościowym, co w normalnych warunkach nie miałoby racji bytu, np. dodaję marchewkę do racuchów. Przy okazji makaronu na obiad warto wzbogacić pesto zdrowymi dodatkami, a na talerz dorzucić kawałki warzyw. Dziecko jedząc ulubione kluski przy okazji może wciągnąć normalnie nieakceptowane składniki.


- garść szpinaku (ok 100 g)
- 1/4 dojrzałego mango
- 1 ząbek czosnku
- 5 suszonych pomidorów (u mnie bez zalewy)
- sok z 1/4 cytryny
- 1 łyżka kremowego serka (u mnie kozi)
- 1/3 kostki sera feta (u mnie z mleka owczego)
- 30 ml oliwy z oliwek
- garść zielonego groszku
- garść kukurydzy
- 1/4 cukinii
- Ostrym nożem oddzielam kukurydzę od kolby. Jeżeli wykorzystujesz kukurydzę z zalewy to odcedź ją i opłucz pod bieżącą wodą. Wrzucam groszek i kukurydzę do garnka i gotuję aż warzywa będą miękkie.
- Specjalną obieraczką (julienne) „kroję” cukinię w cienkie nitki przypominające spaghetti. Następnie siekam cukiniowy makaron na krótkie nitki. Jeżeli nie masz odpowiedniej obieraczki możesz cukinię pokroić nożem. Ważne, aby paski były cieniutkie.
- W kielichu blendera umieszczam szpinak, mango, czosnek, suszone pomidory, kremowy ser, sok z cytryny i oliwę. Wszystko miksuję na gładki mus.
- Makaron gotuję zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Gdy jest już miękki odcedzam go i ponownie umieszczam w garnku bez przelewania zimną wodą. Po przestudzeniu dodaję ugotowany groszek, kukurydzę i cukiniowe nitki. Następnie dolewam pesto. Mieszam całość łyżką aż sos oblepi makaron. Po przełożeniu na talerz posypuję danie pokruszonym serem feta.
