O tych lodach można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że zawierają ciecierzycę. Na pierwszym planie czuć przede wszystkim mango, wyczuwalne są także nuty kokosowe. Banan nadaje słodyczy, a cytryna świeżości. Cieciorka natomiast to masa wartości odżywczych (m.in. wapń i żelazo), które trafiają do brzucha dziecka.
Kalina lody uwielbia i mogłaby jeść je przez cały rok dzień w dzień. Jemy zarówno te domowe jak i z dobrych, sprawdzonych lodziarni. Unikamy natomiast lodów sklepowych. Oczywiście z mojego punktu widzenia lepiej, aby tych domowych było jak najwięcej, ponieważ mam kontrolę nad ich składem. Nie ukrywam przed Kaliną z czego powstają nasze lody. Dla niej lody z jarmużu nie są niczym nadzwyczajnym, ot taki sam składnik jak truskawki czy morele.
Tłem do zdjęć jest książka Lato na ulicy Czereśniowej.

Lody z mango i ciecierzycy
Lista składników:
- 1/2 szklanki ugotowanej ciecierzycy
- 1 mango
- 1 banan
- 2 łyżki mleka kokosowego (gęsta cześć, użyłam Real Thai z puszki 85% kokosa)
- 2 łyżki soku z cytryny
Sposób przygotowania:
- Cieciorkę odsączam z zalewy i umieszczam w kielichu blendera. Mango obieram, wycinam pestkę i dokładam miąższ do blendera. Dodaję banan, mleko kokosowe i sok z cytryny.
- Całość blenduję na jednolitą masę. Ważne, aby cieciorka była dobrze zmiksowana.
- Powstałą masę przekładam do foremek na lody i umieszczam w zamrażalniku na minimum 8 godzin.
- Po wyjęciu lodów z zamrażalnika przelewam foremki ciepłą wodą i delikatnie wyciągam lody.
Uwagi:
- Z podanych ilości przygotowałam 6 lodów w foremkach z Ikea.

