Lody na śniadanie, loby na obiad, lody na kolację. W upalny dzień moje dziecko mogłoby jeść wyłącznie lody. Rzecz jasna, nie spełniam każdej zachcianki Kaliny i lody pojawiają się co najwyżej na podwieczorek. Moja córka jest jeszcze na etapie, że akceptuje każdy rodzaj lodów, byle tylko były zimne. Dlatego do foremek pakuję maksymalnie dużo zdrowych i wartościowych produktów. Hitem są u nas lody z kaszy jaglanej, które Kalinka zjada w ilości hurtowej. A już najbardziej smakują jej lody malinowe z bananem i kaszą. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ maliny w wersji nieprzetworzonej zupełnie jej nie podeszły.
Lody przygotowałam w foremkach z Ikea. Jeżeli szukasz innych foremek polecam Ci przejrzeć ofertę sklepów internetowych, gdzie za grosze znajdziesz podobne do moich.
Podoba Ci się ten przepis? Postaw mi wirtualną kawę ☕️ buycoffee.to/gotujaca.mama


- 1 szklanka malin
- 1 banan
- 1/4 szklanki kaszy jaglanej
- 3/4 szklanki mleka kokosowego
- garść rodzynek
- Kaszę jaglaną płuczę w zimnej wodze do momentu aż będzie czysta. Zalewam mlekiem kokosowym i gotuję pod przykryciem do momentu aż kasza wchłonie cały płyn (ok 20 minut). Następnie studzę ją bez podnoszenia pokrywki.
- Do zimnej kaszy dodaję maliny, banana i rodzynki. Wszystko dokładnie miksuję.
- Gotowy mus przekładam do foremek na lody. Schładzam minimum 6h, a najlepiej pozostawiam w zamrażarce do następnego dnia.
