Kulki mocy przygotowane na bazie suszonych śliwek to zawsze dużo lepsza opcja niż słodki batonik ze sklepu. Nie mam zwyczaju nałogowo przygotowywać zdrowych słodyczy. Zwyczajnie nie mam na to czasu i często sięgam po prostu po gotowce z dobrym składem. Jednak domowe to zawsze domowe – mam pełną kontrolę nad składem i sama ustalam poziom słodkości. Co więcej mogę dorzucić sporą ilość wartościowych składników takich jak orzechy czy słonecznik.
Moje kulki mocy wykonane zostały właśnie z dodatkiem słonecznika, który jest niezwykle bogatym źródłem minerałów takich jak wapń, żelazo, witaminy z grupy B czy kwas foliowy. Niestety słonecznik jest bardzo niedoceniany w kuchni i nie pojawia się zbyt często w posiłkach dla dzieci.
Kulki mocy świetnie się przechowują, więc można trzymać je w lodówce przez kilka dni. Idealnie nadają się do lunchboxa do pracy lub śniadaniówki do szkoły.
Śliwkowe kulki mocy

Lista składników:
- 200 g suszonych śliwek (muszą być bardzo mięsiste, z mocno wysuszonych kulki nie wyjdą)
- 20 g wiórków kokosowych
- 30 słonecznika
- 3 czubate łyżki masła orzechowego
- 2 łyżeczki kakao
Sposób przygotowania:
- Do malaksera wkładam suszone śliwki, wiórki kokosowe, słonecznik, masło orzechowe i kakao. Całość rozdrabniam aż powstaną okruszki. Początkowo masa może wydawać się sucha, jednak po ściśnięciu jej w dłoni zacznie się sklejać. Gdyby jednak kulki rozpadały się można dodać 1 łyżkę rozpuszczonego oleju kokosowego i ponownie krótko zmiksować, aby olej oblepił pozostałe składniki.
- Z porcji masy o objętości 1 łyżki lepię kulki. Obtaczam je w kakao, wiórkach kokosowych lub pozostawiam bez dodatków. Kulki mocy przechowuję przez 3-4 dni w szczelnie zamkniętym pojemniku w lodówce.
Wpis powstał w ramach współpracy ze sklepem Moreso.pl

Jeśli podoba Ci się ten wpis postaw mi wirtualną kawę
buycoffee.to/gotujaca.mama