Sprawdź co Kalinka jadła na śniadanie, obiad i kolację. Na drugie śniadanie i podwieczorek zreszta też. To nasze faktyczne menu z całego dnia. Nie zawsze jest pięknie i idealnie, ale zawsze jest smacznie i zdrowo. Często idę na skróty i wykorzystuję to co zostało z dnia poprzedniego.
Staram się, aby posiłki były odpowiednio zbilansowane. Bywa jednak i tak, że jednego dnia jemy dużo nabiału, a innego prawie w cale. Raz królują owoce, innym razem warzywa. Czy to źle? Nie, najważniejsze, aby bilans tygodniowy nam się zgadzał. Wiadomo, że drzemka dłuższa, że dziecko marudne i obiadu nie chce, że smakuje tylko Bieluch albo sucha buła, że cały dzień poza domem, że matce nie chce się gotować. Wymieniać można długo. Dopóki jest zdrowo to nie ma czym się przejmować.
Śniadanie: dyniowa jaglanka z masłem orzechowym
Śniadanie jemy tuż po przebudzeniu – Kalina dała mi nieco pospać, więc tym razem ok 7:30. Większość składników jaglanki mam już przygotowane, więc tylko mieszam, blenduję i podaję.
- Kaszę jaglaną gotuję na wodzie dzień wcześniej. Upieczoną dynię hokkaido wyciągam z zamrażalnika i pozostawiam na noc rozmarznięcia.
- Następnego dnia kaszę rozgniatam widelcem i podgrzewam w rondelku z odrobiną wody (super smakuje też mleko kokosowe).
- Dodaję rozmrożoną dynię i czubatą łyżkę masła orzechowego. Wszystko miksuję, a następnie mieszam, aby składniki połączyły się.
- Doprawiam domową przyprawą piernikową i dosładzam miodem (można dać syrop klonowy).
- Podaję z kawałkami owoców i sproszkowanymi jagodami acai (👈 klik) . Kalina pomarańczy nie lubi, więc jej wyciskam sok z jednej cząstki.
Przed śniadaniem Kalina wypiła pyłek kwiatowy rozpuszczony w wodzie. Sprawdź inne pomysły na śniadanie dla malucha (👈 klik) i całej rodziny.
Drugie śniadanie: Placuszki bananowe z twarogiem i makiem
Placki bananowe to jeden z naszych hitów na drugie śniadanie. Przygotowuję je minimum raz w tygodniu. Staram się za każdym razem serwować je z innymi dodatkami. Tym razem zrobiłam placuszki z twarogiem i makiem (👈 klik). Kalina zjadła połowę, reszta została dla mnie o kawy. Do picia Kalina dostała herbatę roiboos.
Po chorobie Kalince wrócił apetyt, więc wciągnęła też część zielonego koktajlu, który przygotowałam dla siebie (zmiksowany jarmuż, pomarańcza, jabłko, gruszka i dosypany amarantus ekspandowany).
Obiad: Makaron z pesto szpinakowo-brokułowym
To chyba najłatwiejsze danie na świecie i smakuje rewelacyjnie. Do miski wrzucam umyty szpinak, ugotowanego na parze brokuła (2 różyczki zostały mi z wczorajszego obiadu), uprażone pestki dyni i nasiona słonecznika, sok z 1/4 cytryny i oliwę z oliwek. Wszystko blenduję na jednolitą masę. Dodaję łyżkę kremowego serka koziego i przekładam do ugotowanego wciąż ciepłego makaronu. Mieszam dokładnie, aby sos oblepił makaron. Wykładam na talerze i posypuję startym twardym serem (u mnie Pecorino Romano z mleka owczego). Do picia woda. Na deser Kalina dostała świeżego daktyla.
Podwieczorek: kisiel z winogron
Swego czasu dostałam od koleżanki wielką miskę winogron z domowego ogródka. Nie wiedziałam co zrobić z taką ilością, więc sporą część zamroziłam. Co pewien czas wyciągam je i szykuję domowy kisiel.
Składniki na kisiel z winogron (3 porcje):
- 1/2 małego rondelka winogron
- woda do zalania winogron + odorobina do rozpuszczenia mąki
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
Wykonanie krok po kroku:
- Winogrona myję i umieszczam w rondelku. Zalewam je wodą – powinna ona tylko przykryć winogrona.
- Całość podgrzewam, a gdy będzie już gorące zdejmuję z ognia i blenduję. Przelewam całość przez drobne sitko, aby wyłapać pestki i większe kawałki skórek (moje winogrona mają grubą skórę).
- Do kubeczka wsypuję mąkę ziemniaczaną i rozpuszczam ją w odrobinie wody.
- Winogrona ponownie umieszczam na palniku i podgrzewam na niewielkim ogniu. Do gorącej masy pomału wlewam rozpuszczoną mąkę i cały czas mieszam do momentu aż kisiel zgęstnieje.
- Przelewam do małych miseczek i pozostawiam do ostygnięcia.
Jeżeli chcesz zrobić podobny kisiel ze sklepowych winogron to wykorzystaj odmianę ciemną. Więcej pomysłów na domowy kisiel (👈 klik) znajdziecie na blogu.
Kalina coraz częściej zagląda do mojego kubka z kawą. Przygotowując kawę dla siebie robię także wersję dla dziecka, czyli 1/3 łyżeczki karobu rozpuszcza w filiżance ciepłej wody (można dolać mleko kokosowe).
Kolacja: gofry z kalafiora
Kalinka ostatnio najchętniej je na kolację gofry. Ja natomiast nie mogę już na nie patrzeć. Gofry to świetny sposób na to, aby w przystępny sposób podać dziecku warzywa. U nas królują ostatnio gofry z cukinii i kalafiora. Często robię też marchewkowe i dyniowe. W planach natomiast mam pomidorowe.
Składniki na gofry z kalafiora. Z podanych ilości przygotowałam 7 małych gofrów (1 łyżka ciasta na porcję).
- 2 różyczki kalafiora
- 4 jajka przepiórcze (można dać 1 kurze)
- 2 czubate łyżki mąki (u mnie kukurydziana i orkiszowa)
- 3-4 łyżki wody (ilość zależy od rodzaju mąki)
- kilka listków natki pietruszki
- ulubione przyprawy (u mnie maleńka szczypta soli himalajskiej i zioła prowansalskie)
- olej kokosowy nierafinowany
Mini gofry z kalafiora krok po kroku.
- Do kielicha rozdrabniacza wkładam kalafior i natkę pietruszki. Miksuję aż kalafior zamieni się na drobne wiórki.
- Wbijam jajka i miksuję dalej.
- Dosypuję mąkę i przyprawy. Dolewam wodę małymi partiami i mieszam całość. Ciasto będzie dosyć luźne.
- Gofrownicę smaruję odrobiną oleju kokosowego i nagrzewam ją. Gdy jest już gorąca wykładam łyżką porcję ciasta i smażę gofry do momentu aż para przestanie unosić się z gofrownicy.
- Po ostudzeniu gofry podałam z kokosowym jogurtem (Bielucha wymieszałam z manną kokosową firmy Basia Basia).
Do picia Kalina dostała wodę. Zrobiłam małą porcję gofrów, ponieważ rodzice na kolację jedli sałatkę z boczniaków i sera halloumi. Więcej pomysłów na gofry z warzywami (👈 klik) znajdziecie na blogu.
A jak wygląda Wasze menu?