Jednym z dań, które doskonale pamiętam z dzieciństwa jest zupa buraczkowa z tłuczonymi ziemniakami. To był jeden z moich ulubionych obiadów. Postanowiłam przygotować tę zupę w nieco odmienionej formie. Smak wzbogaciłam pieczonym czosnkiem, a ziemniaki zastąpiłam mieszanką kaszy i soczewicy. Jak wyszło? Karol był zachwycony, ale on buraki i czosnek uwielbia. Kalina zjadła kilka łyżek, a następnie stwierdziła, że ona buraki lubi tylko w kawałkach, a kaszę na sucho.

Zupa z pieczonych buraków i czosnku
Lista składników:
- 3 buraki
- 3 ząbki czosnku
- 1 duża marchewka
- 1 mały por (ok 10 cm jasnej części)
- 700 ml wody (lub bulionu)
- 1/2 łyżeczki cząbru (lub innych ulubionych ziół)
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- świeżo zmielony pieprz
- sól do smaku (pomiń w porcji dla niemowląt i małych dzieci)
- sok z 1/4 cytryny
- 1 łyżka oleju
- ulubione dodatki do podania (u mnie kasza z soczewicą i prażone migdały)
Sposób przygotowania:
- Buraki obieram, kroję w kostkę i zawijam szczelnie w papier do pieczenia. Wstawiam do zimnego piekarnika i ustawiam temperaturę 180 stopni. Piekę do miękkości (ok 45-60 minut) w opcji góra-dół bez termoobiegu. W połowie czasu dokładam czosnek w łupinkach.
- Por drobno siekam i umieszczam w garnku wraz z olejem. Duszę go na małym ogniu przez ok 5 minut.
- Marchewkę obieram i kroję w drobną kostkę. Dokładam do rondelka i duszę kolejne 5 minut. Następnie całość zalewam wodą i gotuję aż warzywa będą miękkie.
- Dosypuję przyprawy (poza solą) oraz dokładam buraki i czosnek bez łupinek. Gotuję jeszcze przez kilka minut. Następnie wyłączam palnik i pozostawiam do ostygnięcia.
- Gdy zupa przestygnie dolewam sok z cytryny i blenduję ją na gładki krem. Odlewam porcję dla dzieci, a resztę doprawiam solą i dodatkową porcją pieprzu.