Kotlety z soczewicy to zdecydowanie mój ulubiony zamiennik klasycznych mielonych. W przeciwieństwie do mięsnych pulpetów są niesamowicie proste i szybkie w przygotowaniu. Co jest również ważne mogę umieścić w nich dowolną ilość warzyw, a one i tak będą bardzo smaczne i nie ma ryzyka, że rozpadną się po upieczeniu.
Kotlety z soczewicy bardzo dobrze się przechowują, dlatego ja zawsze robię ich dużo. Wystarczy po ostygnięciu schować je do szczelnie zamkniętego pojemnika i umieścić w lodówce. Jeśli mam być szczera to następnego dnia smakują mi jeszcze bardziej. Osobiście lubię je na kanapce z dostatkiem ogórka kiszonego (świetna opcja na śniadanie lub kolację).
Z punktu widzenia ekonomicznego i ekologicznego kotlety z soczewicy to świetna opcja na warzywny obiad. Staram się bardzo ograniczyć ilość spożywanego mięsa przez naszą rodzinę. Ze względu na różnorodność nie rezygnujemy z niego całkowicie. Przede wszystkim dlatego, że mięso jest dobrym źródłem witaminy B12. Podczas gdy dieta wegańska wymaga suplementacji tej witaminy.

Mocno warzywne kotlety z soczewicy
Lista składników:
- 1 szklanka czerwonej soczewicy (ilość na sucho, przed ugotowaniem)
- 5 pieczarek
- 1 marchewka
- 1/2 cebuli
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 łyżka sosu sojowego
- 3 łyżki oleju
- 1 łyżeczka musztardy
- 3-4 łyżki mąki do zagęszczenia
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- sól i pieprz do smaku (pomiń sól w porcji dla niemowlaka)
Sposób przygotowania:
- Zaczynam od dokładnego przepłukania soczewicy. Następnie zalewam ją podwójną ilością wody i gotuję aż będzie miękka. Aby soczewica nie była zbyt wodnista to po ugotowaniu przekładam ją na sitko i pozostawiam do odcieknięcia.
- W drugim kroku pieczarki, cebulę i seler naciowy kroję w kostkę. Natomiast marchewkę ścieram na tarce o dużych oczkach. Warzywa umieszczam na patelni wraz z 1 łyżką oleju. Podsmażam warzywa aż lekko zmiękną.
- W międzyczasie piekarnik nagrzewam do 200 stopni (opcja góra-dół).
- W dużej misce umieszczam soczewicę. Dokładam do niej przedsmażone warzywa. Dolewam sos sojowy i 1 łyżkę oleju, dokładam musztardę i dosypuję przyprawy. To jest dobry moment, aby sprawdzić czy masa jest odpowiednio doprawiona.
- Następnie mieszam całość dosypując po 1 łyżce mąki. Ciasto powinno być dosyć gęste, ale nie suche.
- Na sam koniec wykładam blaszkę papierem do pieczenia, który za pomocą silikonowego pędzelka smaruję cienką warstwą oleju. Łyżką wykładam ciasto na papier formując kotlety, które smaruję olejem.
- Wstawiam do nagrzanego piekarnika, piekę 40-45 minut (bez termoobiegu). W połowie pieczenia odwracam kotlety na drugą stronę. Jeśli kotlety mają być lekko chrupiące z wierzchu to na ostatnie 5 minut włączam opcję termoobiegu.
- Po upieczeniu kotlety będą miękkie w środku. To normalne – należy pozostawić je do ostygnięcia, aby stężały. Nadmiar kotletów można przechowywać do 3 dni w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku. Przed podaniem wystarczy podgrzać je na suchej patelni.

Jeśli podoba Ci się ten wpis postaw mi wirtualną kawę
buycoffee.to/gotujaca.mama