Hummus na słodko powstał zupełnie przypadkiem. Jak zwykle potrzeba jest matką wynalazków. Planowałam na kolację przygotować kanapki z hummusem i awokado, więc ciecierzycę namaczałam od rana. Niestety pech chciał, że cały dzień wiało i padało, a mnie dopadł leń i nie zamierzałam wystawiać nosa na taką pogodę. W konsekwencji na kolację zostaliśmy bez chleba. Wpadłam za to na pomysł, aby usmażyć gofry, a hummus zostawić na dzień następny. Szczegółowa inspekcja lodówki wykazała, że gofry mogą co najwyżej być z jogurtem . Zakupy przecież nie zostały zrobione. Chwila konsternacji, szybki przegląd szafek i jest! Hummus na słodko. Zamiast czosnku i wytrawnych dodatków nieco słodyczy z suszonych owoców. Jak to smakuje? Jak dla mnie rewelacyjnie. Pasta jest lekko kwaśna, ale jednocześnie słodka, a dzięki figom hummus ma delikatnie ziarnistą konsystencję. Polecam nie tylko na gofry. Kalinka wciągała go garściami.


- 1 szklanka ugotowanej ciecierzycy
- 4 suszone śliwki
- 2 suszone figi
- sok z 1/2 cytryny
- 4 łyżki ziaren sezamu
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- 1 łyżka oleju sezamowego
- woda do uzyskania odpowiedniej konsystencji
- Ciecierzycę namaczam minimum 8 godzin, a najlepiej przez całą noc. Wymieniam wodę, w której moczyły się ziarna i gotuję do miękkości.
- Na suchą i rozgrzaną patelnię wsypuję sezam. "Smażę” go przez kilka minut aż uzyska złoty kolor. Aby ziarna nie przypaliły się należy delikatnie potrząsać patelnią i mieszać jej zawartość.
- Do blendera przesypuję porażony sezam i miksuję. Następnie dodaję ciecierzycę, posiekane suszone owoce, sok z cytryny, oliwę i olej sezamowy. Pasta powinna mieć kremową konsystencję.
- Jeżeli nie masz czasu gotować ciecierzycy to wykorzystaj tę z puszki.