Przez wiele lat unikałam kupowania kurczaka z chowu klatkowego. Nie miałam jednak dostępu do innego źródła drobiu, więc ten rodzaj mięsa wypadł z mojej diety. Na szczęście od pewnego czasu w zasięgu ręki mam kurczaka zagrodowego. Jakość mięsa jest nieporównywalnie lepsza, choć wymaga on nieco więcej pracy, aby było miękkie i delikatne. Długo nie mogłam przekonać się do pieczenia piersi kurczaka zagrodowego w obawie, że będzie ona twarda. Znalazłam jednak sposób, który sprawia, że mięso po upieczeniu jest kruche. Sekret tkwi w marynowaniu. Mięso na ciepło idealnie nadaje się jako podstawa obiadu. Po ostygnięciu natomiast sprawdza się w formie dodatku do kanapki (polecam z suszonymi pomidorami i kiełkami rzodkiewki).
Mięso można podać niemowlakowi od początku rozszerzania diety – najlepiej po ok 2-3 tygodniach podawania warzyw. Aby ułatwić dziecku zjedzenie mięsa powinno być ono miękkie i delikatne. Najlepiej pokroić je w długie paski łatwe do złapania rączką. Inną opcją jest drobne posiekanie mięsa i wymieszanie go z ciepłym ryżem lub kaszą jaglaną, a następnie ulepienie kulek. Dla malucha, który nie lubi zbyt aromatycznych przypraw ogranicz ilość czosnku i ziół w marynacie. Nie rezygnuj natomiast z soku z cytryny, ponieważ to on sprawia, że mięso jest delikatne.


- 250 g filetu z piersi kurczaka (u mnie zagrodowy)
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- 1/2 łyżeczki tymianku
- 1/2 łyżeczki oregano
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- Czosnek ścieram na tarce o drobnych oczkach. Można też przecisnąć przez praskę lub drobno posiekać. Umieszczam go w miseczce. Dolewam olej i sok z cytryny. Dosypuję zioła prowansalskie, tymianek, oregano i paprykę. Mieszam wszystkie składniki.
- Przygotowaną marynatą nacieram mięso z kurczaka, umieszczam w szczelnie zamkniętym pojemniku i odstawiam do lodówki na minimum godzinę. Moje mięso marynowało się 3 godziny- im dłużej tym kurczak jest bardziej kruchy i aromatyczny.
- Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Mięso zawijam szczelnie w papier do pieczenia i umieszczam w naczyniu żaroodpornym bez pokrywki. Wstawiam do gorącego piekarnika i piekę ok 30 minut w opcji góra-dół bez termoobiegu. Po upieczeniu pozostawiam do lekkiego ostygnięcia bez rozwijania papieru. Kroję na kawałki wzdłuż włókien.
- Dla malucha, który nie lubi zbyt aromatycznych przypraw ogranicz ilość czosnku i ziół w marynacie. Nie rezygnuj natomiast z soku z cytryny, ponieważ to on sprawia, że mięso jest delikatne. Kawałek dla dziecka można upiec w osobnym arkuszu papieru.
