W procesie rozszerzania diety każdego dziecka przychodzi taki dzień, że maluch je tylko suchą bułę. U nas przypadło to na moment ząbkowania. Wychodzące piątki tak Kalinie dokuczają, że młoda często nie chce nawet spojrzeć na inne jedzenie. Co wtedy zrobić? Pozwolić dziecku zjeść tą nieszczęsną bułę na śniadanie, obiad i kolację. Przecież nie będzie jeść ich do osiemnastki – kiedyś mu się znudzą.
W takiej sytuacji zadaniem rodzica jest zadbanie o to, aby serwowane pieczywo było najwyższej jakości. Rozmrażana kajzerka z supermarketu ma mniej więcej tyle wartości odżywczych co chrupek kukurydziany. Jeżeli dziecko upiera się na jedzenie pieczywa to nich to będzie zdrowa, pełnoziarnista bułka lub kromka chleba. Najlepiej taka, której skład kończy się na mące, wodzie i naturalnych przyprawach. Niejedna piekarnia ma w swojej ofercie takie wypieki. Ja wymarzyłam sobie jeszcze dodatek warzyw, więc upiekłam chleb z marchewką.
Przepis na zakwas 👈 klik


- 140 g mąki orkiszowej
- 200 g mąki żytniej chlebowej typ 720
- 2 duże marchewki
- 1 łyżeczka soli himalajskiej
- 1 łyżka miodu
- garść rodzynek
- 190 g wody
- 140 g zakwasu żytniego
- 1/2 łyżeczki cynamonu cejlońskiego
- 1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru
- olej do posmarowania formy
- otręby żytnie do wysypania formy
- Marchewkę ścieram na tarce o drobnych oczkach (można też rozdrobnić malakserem).
- Do miski wsypuję mąkę żytnią i orkiszową, sól, cynamon i imbir. Mieszam suche składniki.
- Dodaję startą marchewkę i ponownie mieszam.
- Dokładam miód i zakwas. Dolewam wodę. Mieszam ciasto aż składniki połączą się. Ciasto będzie mocno kleić się do łyżki i rąk.
- Smaruję formę olejem i posypuję otrębami (wysypuję nadmiar).
- Umieszczam ciasto w formie do pieczenia i nakrywam folią spożywczą. Pozostawiam do wyrośnięcia na kilka godzin (ja zostawiłam na 14 godzin, ale wystarczyłoby ok 8). Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
- W piekarniku umieszczam naczynie żaroodporne napełnione wodą i nastawiam 220 stopni.
- Gdy piekarnik jest gorący wstawiam formę z ciastem. Piekę 10 minut. Następnie zmniejszam temperaturę do 190 stopni i piekę kolejne 40 minut.
- Wyciągam chleb z piekarnika, delikatnie wyjmuję go z formy i pozostawiam do ostygnięcia na kratce.
- Ciasto można wyrobić wieczorem i upiec z samego rana, aby zjeść na śniadanie świeży chleb.
