Zbliżają się święta, a więc czas, gdy odwiedzamy rodzinę. Niestety nas czeka wielogodzinna jazda samochodem. Normalnie nie przejmowałabym się tym – pakuję do torby jakiś kefir, owoc, bułkę i w drogę. Niestety mając małe dziecko już tak łatwo nie jest. Podróż samochodem dłuższa niż godzinę zamienia się w wielką operację logistyczną. Należy wyjechać z domu o odpowiedniej godzinie (najlepiej chwilę przez porą drzemki), zaplanować postoje, zabrać ulubione zabawki i przygotować jedzenie.
No właśnie, tylko co wziąć do jedzenia, aby nasycić małe i duże brzuszki? Czasami mam wrażenie, że dłużej zajmuje mi planowanie i szykowanie jedzenia na wyjazd niż pakowanie walizek. Dania dla malucha powinny być sycące, łatwe do zjedzenia bez fotelika, najlepiej do rączki i takie, aby nie wybrudziły tacie ukochanej tapicerki.
Muffinki
Babeczny to nasz wyjazdowy pewnik. Sprawdzają się zarówno podczas podróży samochodem, jak i samolotem. Są łatwe do zrobienia, zawsze się udają i można przemycić w nich sporo warzyw. Skoro już dziecko je przekąskę to niech ona będzie zdrowa i wartościowa.
- Muffinki marchewkowe bez mąki pszennej
- Muffinki ze szpinakiem i amarantusem
- Muffinki z fasoli bez mąki i mleka
- Muffinki orkiszowe z jabłkami
- Muffinki dyniowe z mąki orkiszowej
Ciasteczka
Ciastka może nie zastąpią posiłku, ale na pewno dodadzą energii. To mój sposób na mały głód oraz zdrową i smaczną przekąskę. Nasz podróżniczy hit to amarantuski. Są gotowe w 15 minut, a do tego dziecko zjada taką ilość amarantusa, jakiej przez tydzień nie udałoby mi się przemycić w innych potrawach.
- Orkiszowe ciasteczka energetyczne
- Bezglutenowe ciasteczka jaglane
- Amarantuski z suszonymi owocami
- Pierniczki orkiszowe dla dzieci
- Batony energetyczne dla dzieci
Placuszki na słodko
Słodkie placki to alternatywa dla ciastek. Nie zawsze mam czas i ochotę, aby włączyć piekarnik. Placki w mgnieniu oka zrobię praktycznie ze wszystkiego.
- Placuszki bananowe z komosą ryżowa
- Placuszki bananowe z twarogiem i makiem. Bez glutenu i jajek
- Placuszki z kaszy gryczanej
- Piernikowe naleśniki z kaszy gryczanej. Bez glutenu, jajek i mleka
- Puszyste placuszki dyniowe bez glutenu
Placuszki wytrawne
Placuszki z warzywami spokojnie można uznać za obiad. Gdy zawierają też jajko i kaszę to już na prawdę nie ma się do czego doczepić. Wiele razy robiłam takie placki, gdy musieliśmy pojechać gdzieś z Kalinką. Ba! często biorę je na wyjścia do restauracji, ponieważ wiem, że moje dziecko raczej nie zje nic innego (chyba, że będzie ryba).
- Placuszki z buraka i ziemniaka
- Placuszki z cukinii, marchewki i kaszy jaglanej
- Placuszki szpinakowe z marchewką i kaszą orkiszową
- Placuszki z kalafiora i kaszy jaglanej
- Placuszki z marchewki i batata
Makaron
Jeżeli chcę zabrać ze sobą danie obiadowe to stawiam na makaron. Kalinka nie jest makaronowym smakoszem i nie pochłania go w ilościach hurtowych, niemniej makaron sprawdza nam się podczas wyjścia z domu. Jest szybki do przygotowania, nie rozpadnie się w transporcie, dobrze smakuje nawet na zimno, a do tego łatwo się go zjada w warunkach polowych. Jedynymi minusem jest brudne dziecko, ale mokre chustki i ubranie na zmianę załatwiają sprawę.
- Makaron z pesto bazyliowym
- Makaron z pesto z jarmużu i suszonych pomidorów
- Makaron ze słodkim pesto szpinakowym i warzywami
- Makaron z pesto z suszonych pomidorów i awokado
- Makaron z sosem pomidorowo-paprykowym i ciecierzycą
Nie zawsze jest też czas na gotowanie. Bywa i tak, że maluch nie chce zjeść tego co zostało zabrane. Na taką sytuację warto mieć suchy prowiant w zanadrzu. Ja zawsze mam w torbie paczkę rodzynek, wafle, orkisz ekspandowany i chipsy z jabłek. Sprawdź koniecznie jakie są nasze ulubione sklepowe przekąski z dobrym składem.
A Ty jakie jedzenie zabierasz w długą podróż?