Warzywa bardzo często pojawiają się u nas na kolację. Podaję je w formie smarowideł na kanapki oraz pieczone jako frytki. Najcześciej do przyprawiania używam ziół prowansalskich. Kalinka lubi ich delikatny smak, a ja cieszę się, że młoda przy okazji zjada rozmaryn, tymianek, oregano i inne dobroci. Od kiedy Kalinka skończyła 17 miesięcy zaczęłam eksperymentować z innymi przyprawami – serwować coś bardziej wyrazistego w smaku. Nowości przypadły Kalinie do gustu, więc na naszej przyprawowej półce na stałe zagościł kumin rzymski. Koniecznie wprowadźcie go do Waszego menu, ponieważ ma on nie jedną super moc. Stymuluje układ trawienny oraz przepiwzapalnie i przewwirusowo. Podobno też pozytywnie wpływa na laktację i spalanie tkanki tłuszczowej 😉


- 5 średniej wielkości marchewek
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka mielonego kuminu rzymskiego
- Marchewkę myję, obieram i kroję w ćwiartki.
- Do miseczki wlewam oliwę i wsypuję kumin. Mieszam marynatę i moczę w niej marchewki.
- Obsmarowane marchewki układam w naczyniu żaroodpornym (opcjonalnie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia).
- Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piekę 25 minut z termoobiegiem. Czas pieczenia zależy od piekarnika i wielkości kawałków marchewki. Dlatego po 20 minutach należy regularnie kontrolować czy warzywa są już gotowe.